Wakacje ze znajomymi

Ladies&Dżony

Postanowiłyśmy z koleżankami pojechać razem na wakacje. Na początku miałyśmy się złożyć i wynając sobie domek nad jeziorem, lecz( będę mówić imionami, by było lepiej zrozumieć o co chodzi) :
- Klaudia i Paulina chciały jechać z Zośką tylko by były mniejsze koszta
- Zosia powiedziała, że ona pojedzie tylko jedną z nich, gdyż inaczej one nas oleją i będą gadały tylko ze sobą, a my będziemy musiały na to patrzeć
- Mama Pauliny będzie rodzić w połowie lipca i nie chce z nami jechać ( my miałyśmy jechać pod koniec czerwca lub pod koniec sierpnia) i chce się w wakacje umawiać z Klaudią
- Klaudia powiedziedziała, że ona nie będzie się z nią spotykać w wakacje.
- Paulina namawia Klaudię, by nie jechała z nami, a Klaudia jej ulega.
Teraz mówi, że jedzie, później mówi, ze nie jedzie.
- Zosia zaczeła mówić, że nawet jeśli podziely przez siebie koszt wynajęcia domku to jest za drogo.
- Zosia zaczeła mówić, żebyśmy pojechały we trzy (ja , Zosia, Klaudia) do Mielna,( moja ciocia, ma domek i w wakacje wynajmuje ludziom pokoje) jednak będą tam także znajomi rodziny( jeden chłopiec z tej rodziny chodzi ze mną do klasy, ale nie jst lubiany, ponieważ to frajer, gada mi cały czas i jakiś grach, choć mam to gdzieś, niszczy moje rzeczy np. bije się z sześciolatką, wnuczką gospodarzy na moim hamaku, przez co był w połowie urwany siada do mojego laptopa i nie chce mnie do niego puścić, rzuca piłką w moją głowe, a zamiast przeprosić śmieje się pajac, a jak na niego wrzeszczę uważają mnie za jakąs wariatke co na wszystkich musi wrzeszczeć, kiedy oglądam swój ukochany serial, ponieważ w domu nie mam tego programu tylko tam, zabiera mi pilota, wyłącza telewizor itp. choć cały dzień go ogląda, a 40min. to jak widać bardzo dużo, a jak mówię mamie ona tylko "Dajcie jen spokój" i ma to gdzieś! A ja nie koge nic im powiedzieć, ponieważ to przyjaciele rodziny, raczej mamy, Rozumiem, że oni nie mają wakacji, ale to nie znaczy, że ja też mam ich nie mieć.) A Zosia zaraz pokaże na co ją stać, ponieważ Zośka jest złośliwa.
- Jesli pojedziemy do Mielna to będzie tak wyglądać:
- moja rodzina jedzie do domu, a ja zostaję. Dziewczyny przyjeżdzają z mamą Zośki, a po tygodniu razem wracamy do Warszawy.

Jednak boję się, ze jeśli pojadę z Zośką i Klaudią, one się spykną i ja będę jak piąte koło u wozu. Uważam, że gdybyśmy razem pojechały ( ja, Paula, Zośka i Klaudia) było by super a Klaudia i Paula napewno, nie zrobiły by tak, że one we dwie i nas ignorują. Z nami ma jechać mama Zosi. Jeśli pojedziemy do Mielna, będzie to koniec sierpnia. Myślę też, aby namówićć Szołe by postawiła Zośce ultimatum: Albo jedziemy z Paulą, albo wogule. I nie piszcie, zębym zrezygnowała, bo ja marzę by pojechać gdzieś z nimi, we czwórkę, tylko Zosia sprawia problemy. I jeszcze Szoła pod wpływem Pauli, mówi, ze raczej nie pojedzie. Prosze, pomóżcie mi, nie wiem co mam robić.

gawronekola

Nie zrozumiałam ani słowa. xd
Gdzieś w połowie tekstu się z tym wszystkim pogubiłam...

meds

Ja też. Nie możecie po prostu zostać w mieście?

ashley_tisdale

ile ty masz lat? Chodzi o kolonie? I ja też nie rozumiem Smile

Ladies&Dżony

Nie o kolonie, tylko o zwykły wyjazd. Umówiłam się z kumpelami, ze razem wyjedziemy gdziś na wakacje. Miałyśmy wynając domek, jednak wyszło za drogo. Więc miałyśmy jechać do domku znajomych, w wakacje wynajmują pokoje. Jednak tam będzie jeden frajer, (Kuba) z mojej klasy, ponieważ moja mama lubi jego rodziców. A on i moje przyjaciółki nie dogadują sie za dobrze. Na dodatek Paula się wycowała, Zosia powiedziała, ze ona pojedzie tylko we trzy ja, ona o któraś z jnich: albo Paula albo Klaudia, gdyż jesli będą razem to nas oleją. Więc Klaudia miała z nami pojechać, jednak później zaczeła zmieniać zdanie: raz tak, raz nie, raz tak i raz nie. A dzisiaj się dowiedziałam, że nie chce znami jechać, ponieważ nie wytrzymała by ze mną( Klaudia, oczywiście). A my trzy: Paula, Klaudia i ja miałyśmy być razem w pokoju na zielonej szkole, ale nie będziemy, bo się wkurzyłam i wycofałam. A co do tego, że Klaudia by ze mną nie wytrzymała, dowiedziałam się od Zośki. Chciałam wcześniej namówić Zośke byśmy pojechały we cztery, iż Zośk ai Klaudia by się zgrały i ja byłabym "ta trzecia". Jednak nici z tego. Temat do bloku.

gawronekola

To jedź z rodzicami i po problemie...

dominika11

Nic nie rozumiem.Ale odpowiem, ja bym powiedziała Zośce, że jak ma problem to niech nie jedzie.

olaa

A ja chyba zrozumiałam.
Pogadaj z Zosią, że najlepiej będzie jeśli pojedziecie we cztery, bo np. zmniejszą się koszty. Później pogadaj z Pauliną i Klaudią, niech każda z nich szczerze ci powie czy chce jechać, czy nie. A jeśli nie to dlaczego, czy rzeczywiście Klaudia uważa że z tobą nie wytrzyma. Tylko rozmawiaj z nimi oddzielnie, większa szansa że się czegoś dowiesz.
Ale jeśli rzeczywiście Klaudia i Paulina nie będą chciały jechać to może pojedźcie tylko we dwie? Też może być fajnie Wink

A tym chłopakiem się nie przejmuj. Razem jakoś go spławicie Wink

Ladies&Dżony

Dzięki olaa. Jednak nie ma już sensu. One nie chcą ze mną jechać, wolą dwa tłuste salcesony(tak nazywam dwie dziewczyny, których nienawidzę. Ostatnio robią siebie niewiadomo kogo, i śmieją się ze mnie by szpanować, ja się nie przejmuję, bo jeśli chcę zaraz będą biegały i przepraszały na kolanach).