EMO

Gość

Jak dla mnie Emo to przede wszystkim muzyka. Styl "imoł" odzwierciedla stan twojej duszy, typ muzy jakiej słuchasz i trochę mówi o charakterze. Jest tak z każdą inna muzą, bo osoba która słucha HH ubiera raczej szare dresy i luźne koszulki.. Nie można mówić, że Emo to syf nie wiedząc o czym w ogóle mowa, tak jak robi to kapela Billy Talent. Oni twierdzą, że "nie istnieje coś takiego, jak muzyka emo. To tylko moda, którą wymyślili spece od reklamy, by wcisnąć naiwnym małolatom trampki w szachwonicę, bandany w trupie czaszki i czarne cienie do powiek. Poczytajcie sobie wywiady z zespołami które uważacie za emo. Żaden z nich sam siebie nie zalicza do tego nurtu, bo emo ty obach. Emo to syf!" Nie ocenia się przecież książki po okładce. Żeby się przekonać jaka jest trzeba zajrzeć do środka i nie ogladać literki, ale uważnie przeczytać. Tak samo jest z ludźmi. Nie można ich skreślach tylko dlatego, że mają inny kolor oczu, włosów, odstającze uszy lub nie wierzą w Boga. Bo liczy się charakter. To jakie ktoś ma serce.. Idziesz ulicą, naprzeciwko Ciebie łysol. Przechodzisz na drugą stronę, bo boisz się że cię porwie? zgwałci? wywiezie na Ukrainę? Błąd. Nie znasz go, nie wiesz jakim jest człowiek i czy teraz przypadkiem nie idzie odebrać chorej babci ze szpitala. Ty też byś napewno nia chciała być oceniana poprzez wygląd, więc sama tak nie oceniaj!