Spóżnianie jest TRENDY...??

Gość

Tak czy Nie??
Wyczytałam:
Jesteś wszędzie na czas?Zwolnij,bo..nie jesteś trendy.Teraz wszyscy się spóźniają.To norma!NIe tylko wśród gwiazd..
Ile minut wypada się spóźnić?
Zero minut-w sprawie przydzielanego kredytu,spotkania biznesowego,rozmowy o pracę(no nas narazie to ie dotyczy-wskazówki na przyszłość)
15 minut-na pierwsze randki.Bycie na czas mówi-jesteś desperatką
30 minut-na kolejne domowe randki z chłopakiem i spotkania u przyjaciół
1h-jeśli chcesz się na kimś zemścić za jego spóźnianie albo cokolwiek innego
3h(łooo)-czy ty nazywasz się Paris Hilton??(heh)
I co wy o tym sądzicie bo ja uważam,że można się spóżnić na randki,różne spotkania,imprezy,ale napewno nie do szkoły i np.pokaz czy własne urodziny lub koncert(fani się wściekają)...przykłady gwiazd...Beyonce spóźniła się 3h na pokaz mody w którym występowała,Paris Hilton skacze z imprezy na impreze wiadomo nie wyrobi się na czas wszędzie,MAdonna na swoje urodzinowe party zjawiła się o 1:00(nawet trochę później)...i chyba tyle...ja tam nie będę podązała za takim trendem..chyba,że chodzi o randkę..pozdrawiam

Lili

niewiem...może na jakieś dyskoteki,imprezy czy nawet randkę jest ok ;D ale tak z 15minut góra 30minut,ale na swoje urodziny?!Nigdy! ;D Pozdrawiam

meds

hm . . .
ja mysle ze nie wypada sie spozniac -.-
bo to raczej swiadczy o nieodpowiedzialnosci i obojetnosci danej osoby, no ale ok .

Gość

meds

Gość

meds

Gość

Ja nienawidzę spóźnialskich. Dlatego ja też nigdy się nie spóźniam xD

Gość

Znaczy, nie chodzi mi o to, że nie cierpie ośób, które się spóźniają, ale ogólnie spóźniania ;]

Chemcia · Wysłany: Nie 18:21, 04 Mar 2007 Temat postu:

Dla mnie spoznianie sie jest przejawem braku kultury. ^^

No chyba, ze faktycznie cos sie stalo, ale przez jakies takie glupie rady to...bez sensu.
I nic tego nie usprawiedliwia.

olaa · Wysłany: Nie 23:55, 04 Mar 2007 Temat postu:

Chemcia · Wysłany: Pon 17:14, 05 Mar 2007 Temat postu:

Pijana

Ehh, spóźnianie to moje drugie imię x D
Mój rekord to 2 h ;P
Dyskoteka zaczyna się o 21, jadę ja i moja przyjaciółka, o 20.50 mamy wyjeżdzać, ja zaczynam się szykować o 20.40... Ehh, ja nie umiem inaczej i jeżeli mam jakiś wypad z kumplami o 4 to każą mi przychodzić na 3 ;]
Nawet do szkoły się spóźniam, ale to zawsze zdążę na sprawdzanie listy ;D